Autor Wiadomość
Nadira
PostWysłany: Pią 21:53, 28 Mar 2008    Temat postu:

Jak w ogóle można nie słuchać Seana Connery'ego >.>
Ise
PostWysłany: Pią 21:11, 28 Mar 2008    Temat postu:

Elficka Inkwizycja napisał:

Absolutnie nie potrafię zrozumieć Niemców, czy Hiszpanów, którzy dubbingują absolutnie wszystkie filmy i uważają to za ósmy cud świata. Przecież to okaleczanie dzieła, w jakiś sposób. Jasne, że są osoby, które mają problemy z czytaniem i tak dalej, ale uważam, że powinien być wybór, a nie, że czatuję na jakiś jeden zapomniany przez Boga i ludzi pokaz Harry'ego Pottera w wersji z napisami, w multipleksie co prawda, ale za to o nieludzkiej godzinie, bo "paaani, na to to nikt nie przyjdzie".

Zgadzam się. Film dubbingowany przez Hiszpanów to coś strasznego. A musiałam tak oglądać "1492 - wyprawę do raju" oraz "Imię róży". Jak można Seana Connery'ego zamienić na jakiegolwiek Hiszpana?! Albo posłuchajcie sobie małego syna Kolumba - hiszpańskie dzieci piszczą. I to na bardzo wysokich rejestrach.
Dubbingowanie filmów powinien zostać zakazany...
schizophrenia
PostWysłany: Pią 21:01, 28 Mar 2008    Temat postu:

Elficka Inkwizycja napisał:

Absolutnie nie potrafię zrozumieć Niemców, czy Hiszpanów, którzy dubbingują absolutnie wszystkie filmy i uważają to za ósmy cud świata. Przecież to okaleczanie dzieła, w jakiś sposób. Jasne, że są osoby, które mają problemy z czytaniem i tak dalej, ale uważam, że powinien być wybór, a nie, że czatuję na jakiś jeden zapomniany przez Boga i ludzi pokaz Harry'ego Pottera w wersji z napisami, w multipleksie co prawda, ale za to o nieludzkiej godzinie, bo "paaani, na to to nikt nie przyjdzie".


Szeol: Cóż, za to wśród niemieckich, czy hiszpańskich aktorów nie ma bezrobocia. Wszyscy mają pracę, jak nie w durnych serialach, to dubbingują. A w Polsce aż żal bierze jak się widzi te niedojdy bezrobotne po szkołach teatralnych i filmowych. Ja się zgadzam, rzecz jasna- ostatnio znowu oglądałam trzecią (ukochaną) część Pottera i mnie skręcało jak nie mogłam usłyszeć Oldmana.
strowberry
PostWysłany: Pią 20:15, 28 Mar 2008    Temat postu:

A w Krakowie Pottery w obydwu wersjach (z napisami i z dubbingiem) grali w większości kin i to cały dzień. Myślę, że z Narnią będzie podobnie (mam nadzieję? ihmo, zdziwiłam się jak czytałam te wasze posty...)
Gakusei-kun
PostWysłany: Pią 16:36, 28 Mar 2008    Temat postu:

A ja nie mam hypera, więc obecnie nie jestem na czasie z informacjami =/
KatarzynaEv
PostWysłany: Pią 16:27, 28 Mar 2008    Temat postu:

Nadira napisał:
"Ouran High School Host Club"!! :hamster_inlove:


Nic dodać nic ująć.
Nadira
PostWysłany: Pią 16:17, 28 Mar 2008    Temat postu:

"Ouran High School Host Club"!! :hamster_inlove:
KatarzynaEv
PostWysłany: Pią 16:15, 28 Mar 2008    Temat postu:

Gakusei-kun napisał:


Pamiętam te czasy, kiedy na 'Hyperze' dawali anime po Japońsku, ale z polskimi napisami ^^


I nadal tak jest... Pomińmy krótki epizod z lektorem do Fushugi Yuugi. Tak sadzę, bo w pewnym momencie miałam zastój jeśli chodzi o ogladanie anime.
Ghost Rider
PostWysłany: Pią 16:08, 28 Mar 2008    Temat postu:

Ja ostatnio oglądałam Ouran High School Host Club...
Nadira
PostWysłany: Pią 16:05, 28 Mar 2008    Temat postu:

Ja anime, jeśli już oglądam, to tylko przez net: stąd zawsze mam wersję z napisami angielskimi i nie dostaję szału:D
Ostatnio tak oglądałam "Sayonara Zetsubou Sensei", uwielbiam pana Nozomu :hamster_beautiful:
Ghost Rider
PostWysłany: Pią 15:57, 28 Mar 2008    Temat postu:

To takie czasy istniały?
Gakusei-kun
PostWysłany: Pią 15:55, 28 Mar 2008    Temat postu:

Ghost Rider napisał:
To, co zrobili w "Naturo" jest zbyt straszne, aby o tym mówić.


Dubbing w "Naruto" - temat tabu xD

Pamiętam te czasy, kiedy na 'Hyperze' dawali anime po Japońsku, ale z polskimi napisami ^^
Ghost Rider
PostWysłany: Pią 15:44, 28 Mar 2008    Temat postu:

Ja byłam jedynie raz na niedubblingowanym seansie. Udało nam się (znaczy, mi i rodzeństwu) wytrzasnąć bilety na pierwszy pokaz drugiej części "Piratów...".

Osobiście całkowicie nie trawię polskich dubblingów do anime. To, co zrobili w "Naturo" jest zbyt straszne, aby o tym mówić.

Za to lubię amerykański dubbling do FMA. Głównie dlatego, że Japończycy są naprawdę niesamowici, jeśli chodzi o wymowę imion europejskich, a ich zupełna niezdolność do odróżnienia "l" od "r" jest już przyczyną kilku anegdot... Słysząc, jak któraś z postaci się przedstawia, można naprawdę paść...
Hektor
PostWysłany: Pią 15:12, 28 Mar 2008    Temat postu:

U nas i tak nie jest tak tragicznie. W Hiszpanii dubbingują wszystkie filmy. Trafić na seans w oryginale to misja niemożliwa.
Gakusei-kun
PostWysłany: Pią 15:01, 28 Mar 2008    Temat postu:

Filmy i seriale to zUo wcielone, tak jak dubbing Naruto, tudzież innych anime w polskiej telewizji. Jak już tłumaczą, to całość poprawnie, a nie po połowie =/
Cytat:
cieniste klon dżutsu

:hamster_giveup:

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group