Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
strowberry
Audytor
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Proszowice
|
Wysłany: Śro 16:53, 26 Mar 2008 Temat postu: Szkoły |
|
Cytat: | I mały offtop: Jeśli chodzi o wybór LO, nigdy, przenigdy nie wybieraj takiego z systemem punktowym zamiast klasycznych ocen. NAPRAWDĘ!!1 Nawet jeśli to jedyne LO w mieście (co jest wysoce prawdopodobne, bo w przeciwnym razie nikt normalny do takiej "szkoły" po prostu by nie przyszedł). |
Co jest w tym aż tak złego O_O?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gakusei-kun
Wewnętrzna prostytutka
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Warszawy...
|
Wysłany: Śro 17:07, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
strowberry napisał: | Co jest w tym aż tak złego O_O? |
Złego chyba nic, ale z tego, co wiem, to uczniowie bez ocen nie mają tak dużej motywacji do nauki. Moja siostrzenica w szkole podstawowej miała na pewien okres zmieniony system oceniania, ale zaraz z tego zrezygnowali, bo nikt się nie starał.
Prawda, że jak ktoś chce to się nauczy, ale jednak w moim przekonaniu skala ocen 1-6 jest lepsza niż punkty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ise
Audytor
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: i tak nie wiesz, gdzie to jest
|
Wysłany: Śro 17:11, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
Dokładnie systemu nie znam, więc nie potrafię go ocenić. Chodzi o to, że nauczciel robi sprawdzian np na 45 pkt. Nie dostajesz oceny, tylko właśnie liczbę punktów. Potem na koniec roku sumuje się wszystkie punkty, jakie były do zdobycia. Później oblicza się, ile się uzyskało i z tego wszystkiego wyciąga się ocenę (wg procentów). Wiadomo - jeśli zawsze byś załapał, powiedzmy na czwórkę, ale w dolnym pułapie, to później może się okazać, że czwórki na koniec nie dostaniesz, bo gdzieś Ci się powinie noga. Niby można też dostać puknty za aktywność ipt, które mogłyby Cię uratować. Ale jak już pisałam, tego systemu nie doświadczyłam na własnej skórze.
Znam natomiast średnią ważoną. Czasem naprawdę są jaja. Raz mi się nie opłacało poprawiać oceny, bo zaniżyłabym sobie średnią. Człowiek potem kombinuje, ile razy musiałby iść do odpowiedzi, jakiej oceny i jakiej wagi potrzebuje, by wyjść z 2,5 na 2,54, kiedy ma się już ocenę wyżej.
Tak naprawdę każdy system oceniania ma swoje wady i zalety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nadira
Wymiąchany ludzisk
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd, trochę stamtąd
|
Wysłany: Śro 17:29, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
Ja miałam w liceum system punktowy i muszę przyznać, że bardzo go lubiłam. Na początku trymestru (moja szkoła była wyjątkowo dziwna, więc i rok szkolny dzielił się na trzy części, zamiast dwóch^^) każdy nauczyciel informował, ile punktów dostaniemy za konkretny test, kiedy mniej więcej możemy się go spodziewać i ile mamy szans na punkty dodatkowe. Przyznam szczerze, że przygotowało mnie to do studiów, gdzie część przedmiotów też jest punktowo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yeppy
Zdjęty simlock
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: wziąć na wino?
|
Wysłany: Śro 17:44, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
Cóż, jeśli uwielbiasz się uczyć, to oczywiście nic złego :)
1. Trymestry i kursy. Każdy rok szkolny podzielony jest na trzy części, kiedy to realizuje się kursy obowiązkowe i rozszerzone. Obowiązkowe idą na pierwszy ogień, a rozszerzenia zaczynają się od trzeciego trymestru 2. klasy. W efekcie Twój plan lekcji przez pierwsze pół roku nauki może wyglądać tak, że męczysz chemię, fizykę, matmę, historię i obowiązkowo polski i angielski pięć dni w tygodniu. Tygodniowa nieobecność np. na chemii to nadrabianie takiej ilości zaległości, jaka powstałaby w czasie miesiąca nauki chemii w normalnej szkole. A jeśli dodatkowo nauczyciel zażyczył sobie podręcznika, którego nie możesz nigdzie dostać przez pierwszy tydzień lub dwa, pożegnaj się z dobrą oceną, bo możliwości poprawy masz minimalne, ale o tym zaraz.
2. Punkty i MOTYWACJA. Podczas trwania kursu z każdego przedmiotu, uczeń ma szansę zdobycia 100 punktów. Zazwyczaj wygląda to tak, że nauczyciel robi sobie trzy sprawdziany za 20 punktów, reszta to kartkówki, odpowiedzi, karty pracy, po 3-5 punktów każda. Punkty nie motywują tak jak oceny, przynajmniej w moim przypadku, bo zazwyczaj uczyłem się po to, by dostać co najmniej czwórkę. Owszem, istnieje odpowiednia skala, za pomocą której można je przeliczać, ale to nie to samo. Dodatkowo, prawie żaden uczeń nie uczy się do odpowiedzi czy kartkówek zbyt intensywnie tylko po to, by dostać jakieś nędzne 5 punktów. W mojej klasie prawie wszyscy wywołani do odpowiedzi mówili "Poproszę zero", aż pani łaskawie przestała pytać. Poza tym, nie ma żadnej możliwości zdobycia dodatkowych punktów, tzn suma punktów możliwych do zdobycia nie może być większa od 100. W systemie ocen, zawsze można było wpisać dodatkową ocenę by poprawić tę końcową.
3. Zagrożenia. Jeśli uczeń nie otrzymał co najmniej 40% z możliwych do uzyskania punktów 3 tygodnie przed końcem trymestru, do jego rodziców wysyłane jest zagrożenie. W efekcie dochodzi do sytuacji, że zagrożone bywają całe klasy, bo nauczyciele zostawiają większość okazji do zdobycia punktów prawie na sam koniec.
Uff, nazbierało się tego trochę :) Podsumowując, punktowo-kursowy system nauczania wydaje mi się jeszcze zbyt niedopracowany by rozprzestrzeniać go na szerszą skalę. Cóż, jedyne co mogę zrobić, to uchronić uczniów przed rolą królików doświadczalnych.
PS Wiem że większość poruszonych przeze mnie zagadnień wydaje się Wam wyjęta z kosmosu, ale po prostu po tych trzech latach musiałem się uzewnętrznić :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nadira
Wymiąchany ludzisk
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd, trochę stamtąd
|
Wysłany: Śro 17:56, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
Przemysłowa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Azu
Czwarta Rzesza
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: K-Pax
|
Wysłany: Śro 21:03, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
Oł fak dis system pliz.
System punktowy mega przemyślany, ale kurde zabraknie Ci jednego punktu do piątki i masz czwórę. A w normalnych ocenach nauczyciele kierują się własnym zdaniem na temat ucznia - jeżeli widzą, że się stara, to bez względu na oceny postawią dobry stopień na koniec. Nie znoszę punktowego, w którym tkwię już 6 lat D;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ghost Rider
Patrycjusz

Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mroki
|
Wysłany: Śro 23:43, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
A ja tak naprawdę pierwszy raz słyszę o systemie punktowym. Znaczy się, miałam coś takiego, ale jeśli chodzi o ocenę z zachowania.
I to było do dupy, wybaczcie mój język. Dostałam naganny na miesiąc za trzy dni bez usprawiedliwienia lekarskiego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nadira
Wymiąchany ludzisk
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trochę stąd, trochę stamtąd
|
Wysłany: Śro 23:47, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
Pod presją tak silnych argumentów ustępuję pola - system punktowy w rękach Sił Ciemności jest ZUY!!!
Acz w mojej szkole byli sami Jedi i było fajnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hektor
Samotna łza
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Morze Kaspijskie i Karaiby
|
Wysłany: Czw 0:04, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
Ja mam oceny a one i tak nie mają związku z rzeczywistością. Jakimś cudem się pojawiają w dzienniku.
Punktacje na sprawdzianach zakładają, że jeśli nie masz 30/30, to masz dostateczny i koniec. Przyzwyczaiłem się i nawet się nie zastanawiam jak będzie wyglądało moje świadectwo maturalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yeppy
Zdjęty simlock
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: wziąć na wino?
|
Wysłany: Czw 16:05, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
No dobrze, przepraszam, jeśli trochę mnie poniosło. To pewnie stres, bo jutro zdobywam 35% swojej trymestralnej oceny z matematyki :P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez yeppy dnia Czw 16:06, 27 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deszczowyjka
Herbaciarka Snejpa
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z dziczy
|
Wysłany: Czw 18:25, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Ja tam lubię system punktowy z dwóch powodów:
1) Dzięki kursom można "odwalić" przedmioty, które cię nie interesują na początku LO. Jest dużo pracy, to prawda, ale za to w 3. klasie ma się prawie wyłącznie przedmioty, które zdaje się na maturze. Dzięki temu możesz się skupić na tym, co naprawdę ważne, a nie poświęcać czas na uczenie się historii, biologii i fizyki w czasie gdy zdajesz np. matematykę i geografię.
2) Punkty są bardzo "sztywne", ale z drugiej strony, nie ma sytuacji, że ocena wacha się między 4 a 5 i od subiektywnej decyzji nauczyciela zależy, co ci wystawi na świadectwo. Pół biedy, gdy belfer jest przyjazny, gorzej, jak cię akurat nie lubi :>. Nie jest prawdą, że nie ma punktów dodatkowych. Wiele nauczycieli robi tzw. "sprawdzian bonusowy" zazwyczaj na 10 punktów. Sprawia to, że masz możliwość zdobycia 110 pkt. na 100. I jeśli NAPRAWDĘ brakuje ci jednego punkta do czwórki nauczyciel (o ile jest dobry) daje ci jakieś małe zadanie na 2 czy 3 punkty i problem z głowy :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
strowberry
Audytor
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Proszowice
|
Wysłany: Czw 20:15, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Hm, zmienię temat. Za rok idę do liceum, i jedno pytanie mnei nurtuje coraz bardziej. W jaki sposób mogę zdobyć jak najwięcej punktów (chodzi o te pod koniec gimnazjum, nie żadne systemy punktowe) ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ise
Audytor
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: i tak nie wiesz, gdzie to jest
|
Wysłany: Czw 20:54, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Testami przede wszystkim:D Oczywiście również ocenami, ale to już zależy od profilu klasy, do której składasz papiery. Np. jeśli biorą pod uwagę matematykę i chemię, to właśnie z tych przedmiotów będą Ci liczone punkty, choćbyś z historii miała lepsze. I jeszcze konkursami - ale o to musisz pytać, bo nie każdy mogą uznać. Do podania dołączasz wtedy kopię dyplomu wraz z pieczątką Twojej szkoły, że nie oszukujesz ich ;) Przynajmniej tak to wszystko wyglądało za moich czasów, czyli jakieś trzy lata temu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
strowberry
Audytor
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Proszowice
|
Wysłany: Czw 20:58, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Ojej, zawsze myślałam, że biorą pod uwagę wszystkie przedmioty! Czy możliwym jest, aby brali mi pod uwagę fizykę w liceum plastycznym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|