Specjalnie dla Elfickiej ;]

Elficka Inkwizycja · Wysłany: Pią 22:19, 14 Mar 2008 Temat postu:

Hektorze, po tarcie czekoladowej z mascarpone zostało jeno wspomnienie. Bardzo, bardzo miłe wspomnienie ;) <wzdycha tęsknie>
A teraz cała moja rodzina zażera się tiramisu. Moje to łapki uczyniły, moje.
:hamster_happy:

Hektor · Wysłany: Pią 23:04, 14 Mar 2008 Temat postu:

Ach, czyli się udała? To ja się bardzo cieszę :D

Elficka Inkwizycja · Wysłany: Pią 23:08, 14 Mar 2008 Temat postu:

Ja też się cieszę :D Udała się nad wyraz ;)

Elficka Inkwizycja · Wysłany: Śro 23:03, 26 Mar 2008 Temat postu:

Hektorze, przyznaj się, jak tam mazurek orzechowy, bo mój był wspaniały.
A dzisiaj na prośbę mojego elfiątka zrobiłam wafle kajmakowe.

Nadira · Wysłany: Śro 23:16, 26 Mar 2008 Temat postu:

Kajmak... A ja przez święta nauczyłam się piec wyśmienite babeczki czekoladowe, przechrzczone przeze mnie i mojego Chłopca na "chocko babes"XD

Elficka Inkwizycja · Wysłany: Śro 23:18, 26 Mar 2008 Temat postu:

No dobra, coś mi się wydaje Nadiro, że poproszę Cię o chociaż jedną babeczkę, kiedy mnie już nawiedzisz. ;)

Nadira · Wysłany: Śro 23:20, 26 Mar 2008 Temat postu:

Będziesz musiała prosić z dużym wyprzedzeniem, bo w Poznaniu nie mam miksera, a jest niezbędny, by babeczki wyprodukować:D
Ale nie widzę najmniejszych przeciwwskazań...;)

strowberry · Wysłany: Śro 23:25, 26 Mar 2008 Temat postu:

Ja też chę być nawiedzona przez kogoś plackiem lub babeczkom, no! Moja rodzina nie ma czasu piec _^_"

Nadira · Wysłany: Śro 23:27, 26 Mar 2008 Temat postu:

Upiecz sama, babeczki to NAPRAWDĘ najprostsza rzecz na świecie, skoro mi się udały:D

strowberry · Wysłany: Śro 23:38, 26 Mar 2008 Temat postu:

Może, może... a może nie. Leniwa d..pupa jestem ;__;

Nadira · Wysłany: Śro 23:42, 26 Mar 2008 Temat postu:

Oj, powiem Ci jak je zrobić, krok po kroku no... <kusi>

Hektor · Wysłany: Czw 0:06, 27 Mar 2008 Temat postu:

strowberry · Wysłany: Czw 16:30, 27 Mar 2008 Temat postu:

Nadira · Wysłany: Pią 11:47, 28 Mar 2008 Temat postu:

Dajem: wybierasz się do Plusa, tudzież innego sklepu ogólnospożywczego i kupujesz ciasto czekoladowe DrOetkera. Pamiętaj, ciasto czekoladowe, a nie babeczki! (Z "babeczek" wychodzi sztuk 12, z "ciasta" 32;) Cena ta sama) Ciasto wykonujesz wg. przepisu na opakowaniu, ni mniej, ni więcej. Mając w misce wymerdaną mikserem gładką masę, dosypujesz do niej krojone na drobno orzechy i gorzką czekoladę. Następnie nakładasz ciasto do foremek na babeczki, pamiętając, że w foremkach musi być też taka pergaminowa wkładka (do kupienia w zestawach po 50 sztuk, tanie). Ciasta nie powinno być więcej, niż do połowy wysokości foremki, bo strasznie rośnie. Na czubku kładziesz kawałek ciemnej czekolady (ja kroiłam kostkę ze zwykłej tabliczki na cztery i układałam jedną taką ćwiartkę na babeczce). Pakujesz ten radosny zestaw do piekarnika (temperatura jest podana na opakowaniu) i pieczesz ok. 20 minut. Polecam sprawdzanie przydatności ciasta za pomocą wykałaczki. Jeśli przez jakiś przypadek wytrzymają nie zjedzone przez tydzień, to dalej nadają się do zjedzenia (wiem, bo wczoraj dorwałam ostatnie świąteczneXD)
No i fin^^

strowberry · Wysłany: Pią 20:19, 28 Mar 2008 Temat postu:

Och, dzięki! Spróbuję w przyszłym tygodniu ^o^ Tylko będę musiała wybrać dzień, kiedy chociaż mama lub tata są cały dzień w domu, bo nie umiem posługiwać się piekarnikiem a wolę sama nic nie próbować działać. Ihmo, jak już zrobię, to przekażę wyniki :3