Co sądzisz na temat HP, pani Rowling i w ogóle

ludwikapl

Będziecie się teraz czepiać literówek?

Ise, czytam to Twoje forum i zastanawia mnie: jeśli Harry nie widział śmierci Cedrika (zamknął oczy), to co z Quirellem?

Kluska Śląska

ludwikapl

Gdyby nie zależałoby na furtce, to ostatni rozdział byłby powalający. Nie było tam nic takiego, co tak skrzętnie trzeba było bronić przed fanami.
Oczywiście, że zrobiła sobie furtki (a zasłona?).
Poza tym, ostatnio gdzieś czytałam, że ma napisać jakąś taką encyklopedię o HP?

Kluska Śląska

zgodziłabym się z tym, że ta furtka ostatecznie jakoś z treści książki wynika, ale nie z tym, że Rowling treść ksiażki pisała pod furtkę.

ludwikapl

Może nie na początku, bo przecież nie wiedziała, że jej książki będą tak popularne. Jednak z czasem, i to widać, pisze już kompletnie komercyjnie.

Kluska Śląska

co rozumiesz przez "pisanie kompletnie komercyjnie"?

ludwikapl

Pod publiczkę i na szybko.
To znaczy (nie chcę, żeby wyszło, że wszystko u Rowling krytykuję), że po pewnym czasie, kiedy pierwsze trzy tomy stały się bardzo popularne, autorka musiała już pisać na czas i przez to nie przemyślała pewnych rzeczy lub zrobiła je na odczep się.
Możliwe, że to tylko moje odczucie, ale przeważnie tak jest, że gdy się staje coś popularne, to potem jakość trochę spada. Chodzi mi tu konkretnie od czwartego tomu, choć oczywiście są tam wątki, które bardzo mi się podobały, ale jest ich jakby mniej niż w tamtych pierwszych.

Kluska Śląska

to owszem, zgadzam się z tobą.

wciąż jednak brzydko pachnie mi ta naumyślna furtka :hamster_confused:

ludwikapl

W sumie, to trochę denerwujące - te niedokończone wątki. Możliwe, że o niektórych zapomniała (zasłona!?), ale możliwe, że niektórych specjalnie nie wyjaśniła.
Z drugiej strony, nie wiem, o czym miałyby powstać potencjalne następne tomy. O ich dzieciach? Nie byłoby już takiej akcji, bo chyba naprawdę musiałaby teraz wprowadzić potomstwo Voldemorta.

Kluska Śląska

mnie zdaje się, że niektóre wątki pozostały niewyjaśnione dlatego, że Rowling nie miała na nie pomysłu/nie chciało jej się/zapomniała o nich/whatever, a nie dlatego, żeby w razie czego mieć o czym pisać. ona jest mastermind tej serii, nie potrzebuje furtek do starych wątków, zawsze mogłaby rozpocząć nowe, a one i tak by się sprzedały :3

strowberry

Aleś się uczepiła jej zasłonki, Ludwika :hamster_rofl:

Chociaż nie powiem, mnei też bardzo denerwuje ten fakt. Ona [Zasłona] jest chyba tylko po to, aby Bella nie użyła Avady.

ludwikapl

No wiem, że się uczepiłam... Ale mnie to intryguje.

Kluska Śląska

Ise

Zastanawialiśmy się kiedyś na innym forum, o co może chodzić z zasłonką. Jedną z teorii była ta, w której miałaby być czymś w rodzaju egzekucji. Wskazywała by na to budowa sali (nazwana salą śmierci) - wokół zasłony było coś w rodzaju trybun. Tylko co może być gorszego od pocałunku Voldemorta?
Wracając do komercyjności: świadczyć też może o tym to, że Rowling pewnego dnia stwierdziła, iż Dumbledore jest gejem. To moim zdaniem było zagraniem pod publiczkę i liczenie na większą sprzedaż.
Aha, i nie może być sytuacji, że pisarz zapomniał o jakimś wątku. Musi mieć wszystko zapięte na ostatni guzik (co innego, gdy można daną rzecz różnie intepretować, w każdym razie nie może o niczym zapomnie) i wszystko sprawdzić. Nie ma tak, że czegoś nie dopatrzył i odpuścił sobie. Bo zawsze się znajdzie ktoś, kto na niczym się nie zna, ale w tej konkretnej sprawie, którą odpuścił sobie pisarz, jest ekspertem :) Albo znajdzie się jakiś fan, który doszuka się nieścisłości.

strowberry

[quote="Kluska Śląska"]