Bajki Disneya

yeppy

Młahaha. A ja z innej beczki, bo musze się wyżalić! Otóż jako patologiczny fan Króla Lwa, którego pierwszą część mogę oglądać w nieskończoność, z wielkim entuzjazmem w końcu dorwałem drugą... i zemdliło mnie :/. Teraz śpiewający Rafiki będzie mi się śnił po nocach...
Pozdrawiam i przestrzegam wszystkich innych fanów, aby nie popełnili mojego błędu.
No, dziękuję za uwagę i pozdrawiam raz jeszcze :)

PS A oglądaliście część trzecią? Nie pogorszy mojego stanu do śmierci klinicznej?

AlexRrR

Kurcze, nie pamiętam co było w trzeciej...
Mam awersję do Króla Lwa. Gdy byłam kilkuletnią dziewczynka źli kuzyni wciąż i wciąż przewijali mi moment śmierci Mufasy, a ja zapłakana usiłowałam schować się bezskutecznie pod stołem.

strowberry

Wolę "Piękną i Bestię" :3.

yeppy

No trudno, zaryzykuję. To podobno coś z Timonem i Pumbą :P

Gilraina

Trzecia część jest w pewnym sensie parodią części pierwszej xD Ogólnie film jest całkiem sympatyczny, ale żeby oglądać go na spokojnie trzeba jednak mieć pewien dystans do oryginału - "patologiczny fan" mógłby uznać niektóre fragmenty za profanację.
A część druga... Cóż, lubiłam ją gdy byłam młodsza i wciąż mam do niej sentyment. Piosenka "My Lullaby" rządzi, "Upendi" też ma swój urok... xP

Hektor

"Król Lew" wymiatał, wymiata i będzie wymiatać. Druga część nie tak genialna, ale da się strawić. Trzeciej nie widziałem.
Ja do śmierci pozostanę wiernym fanem "Lilo i Stitch". Czysty, żywy geniusz :D

Ise

Disney wymiata!!! Król Lew to naprawdę coś, co się wspomina po latach. Drugiej części nie widziałam, ale trzecią i owszem. Na Sylwestrze dwa lata temu (średnia wieku imprezowiczów - 20 parę lat :D). Jeszcze fajna była Mulan i Anazstazja. No i oczywiście Aladyn oraz nieśmiertelna Pocahontas :hamster_beautiful:

Czy Wy też uważacie, że piosenki z Disneya są najlepsze?

Gilraina

"Anastazja" nie jest Disneyowska. Ale jest fajna, tu masz rację ^^
Z Disneya najbardziej lubię "Dzwonnika z Notre Dame" *puszcza ukochane "Dzwony Notre Dame" w wykonaniu Roberta Rozmusa* Niby film skierowany do trochę starszych dzieci, a i tak uroczy xD
Owszem, piosenki z Disneya są zawsze genialne. Nawet jeśli ktoś czuje się "za stary na bajki", to dla samych piosenek warto którąś od czasu do czasu obejrzeć xD

Moquerie

Ha! Widzę, że nie tylko ja jestem zbzikowany na tym punkcie.
Król Lew - kocham, kocham, kocham. Najlepsza bajka Disneya, po prostu cudo. Teraz już takich nie robią, niestety.
Dwójka wcale nie była taka zła. Piosenka "My Lullaby" jest świetnie klimatyczna i pasująca. A polski dubbing w tym wypadku - jeden z najlepszych. Chyba żadna Zira nie dorównuję naszej, polskiej.
Trzeciej części nie oglądałem, z wyjątkiem krótkich fragmentów na YouTub'ie. Ale mnie specjalnie nie rozbawiły, więc oglądać dalej nie zamierzam.
Ostatnio robię sobie "powrót do dzieciństwa". [Ależ ja dorosły, nie?]. Pocahontas, Herkules [Muzy rządzą!], Lilo i Stich, Toy Story, Dawno temu w trawie, Dzwonnik z Notre Dame.
Cudeńka, mmm.

Wracając do Lwa [Króla]. Uwielbiam w nim te aluzje, wmontowanie dodatki.
Pył układający się w słowo "SEX" [oficjalnie SFX] nad głową Simby, mrówka uciekająca przed Tiomen z czapką a'la Myszka Miki, gwiazdozbiór wspomnianej na tle nieba.

Gilraina

Mrohny_A

nie wie mco tak wszystcy kochają Króla Lwa ;P ja niezbyt... chociaż musiałbym odświeżyć filmotekę i sprawdzić, czy się nie popłaczę na końcu xD ech...

taaaaa. piosenki Disneya są najlepsze, a najbardziej zajebiste to te z HSM! Yeaaa... xD nie mówcie, że ten Eformon nie pobije Lwa :P

yeppy

O matko borska, właśnie skończyłem oglądać Króla Lwa III i jest fantastyczny :hamster_attention:

O SFX wyczytałem na wikipedii, ale sam nic nie zauważyłem, podobno w nowej edycji usunięto ten napis.
Nadal jednak nie mogę przekonać się do dwójki. Piosenki, w porównaniu na przykład do genialnego "Przyjdzie czas", też wydają mi się kiepskie, no może oprócz tej towarzyszącej wygnaniu Kovu. Może gdybym nie wiedział kim jest Mary Sue, miałbym również inne zdanie o Kiarze :P.
Zaraz puszczam Tarzana. Pozdrawiam :)

Kluska Śląska

Miss_Derisive

Ach, nostalgiczna podróż w czasy dzieciństwa...

Ostatnio mam ochotę obejrzeć znowu "Króla Lwa". Druga mi się podobała, trzecia też :hamster_bigeyes:

(Timon i Pumba rulez XD).
Były gorsze disnejowskie dwójki (Pocahontas, Mała syrenka...).
Ogólnie... kochamy bajki Disneya, nie? :hamster_beautiful:

Za to ostatnio oglądam Disney Channel, a zwłaszcza serial Nowa szkoła króla :hamster_bigeyes:

Jest też serial Lilo i Stitch, ale gorszy niż sam film.

Gilraina