Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 
Forum www.forumkillerz.fora.pl Strona Główna

W poszukiwaniu zaginionego kanonu, cz. 1-5

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.forumkillerz.fora.pl Strona Główna -> Dzieła forumowiczów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Ozi
User



Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:30, 02 Lip 2008 Temat postu:

AAAAA!! Jak sweetaśnie <3<3<3<3 aLe ja loFFaM to OPcio!!!!!!!!1111 Wy KreJzolKI!!!111

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrohny_A
Upiór w Rowerze



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z paraleli

PostWysłany: Śro 17:52, 02 Lip 2008 Temat postu:

Ise napisał:
Ale jeśli ma się pisać, to chyba po coś prawda? Pisać tak, żeby było jak najlepsze i nie tylko do szuflady. Żeby pewnego dnia swoje nazwisko zobaczyć w gazecie. A później na półce w księgarni. Przynajmniej ja do tego aspiruję, nie wiem, jak inni.


Ise, czasami jak coś powiesz, to tak jakbyś mi to z ust wyciągnęła (wszelkie skojarzenia dozwolone xd)
Ja też piszę i właściwie nie skupiam isę na niczym innym, jak na tym że w przyszłości ktoś postawi moje dzieła oboka tkiego Kinga. xd

tak w ramach offtopu

Czekam na kolejnom czeńść!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yeppy
Zdjęty simlock



Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: wziąć na wino?

PostWysłany: Śro 18:18, 02 Lip 2008 Temat postu:

Mrohny_A napisał:
Ja też piszę i właściwie nie skupiam isę na niczym innym, jak na tym że w przyszłości ktoś postawi moje dzieła oboka tkiego Kinga. xd

Też sposób. Natomiast moją myślą przewodnią podczas pisania jest to, żeby postaci, które przedstawiam, nie musiały się mnie wstydzić. Tak wysoko nie mierzę.
Dobra, koniec offtopu.


A, i nowy komeć do kolekcji :hamster_explain: .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yeppy dnia Śro 18:31, 02 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss_Derisive
Platynowa peruka



Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:27, 03 Lip 2008 Temat postu:

Zwykłe błędy interpunkcyjne, które można przecież łatwo poprawić, a analizatorzy pogrążają się w filozoficznych dywagacjach... Nie, nie jestem złośliwa :hamster_bath: Ponieważ Yeppy się wygadał, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko dodać kolejną część. Jak znajdziecie jakieś błędy, to piszcie śmiało, postaram się poprawić :hamster_explain:



- Panno Granger! - zawołała zbulwersowana McGonagall. - Co ty na sobie masz?!
Nie chodziło o to, że Hermiona nie nosiła regulaminowej szaty, bo w tym całym bałaganie właściwie mało kto przejmował się mundurkiem; raczej o to, że jej strój - jeśli chodzi o powierzchnię zakrywanego przezeń ciała - przypominał bardziej bikini niż cokolwiek innego.
Hermiona rzuciła im pełne naiwnego zdumienia spojrzenie, zatrzepotała grubo pomalowanymi rzęsami i oznajmiła słodkim głosikiem:
- Jestem Hermi.
McGonagall, widząc tak wyraźny objaw nagłego zidiocenia, zaniemówiła. Ron popatrzył wymownie na analizatorów, jakby chciał powiedzieć: „A nie mówiłem?”. Snape z niesmakiem spojrzał na Malfoya, jak ktoś, kto ma ochotę przemówić mu do rozsądku, ale nie zrobi tego, bo tuż obok jest ktoś, kto zrobi to dużo lepiej.
- Co to ma znaczyć, Malfoy? - zapytał Voldemort, mrużąc oczy - ten widok Czarnego Pana w przypadku wielu ludzi był ostatnią rzeczą, jaką zobaczyli.
Młody arystokrata wyprostował się dumnie, co wywołało metaliczny zgrzyt dochodzący z jego włosów.
- Patrz, czysta platyna! - wyszeptała Deszczowyjka do ucha Miss D.
- Ja ją kocham! - powiedział głośno Draco. Chyba tylko szok wywołany tymi słowami sprawił, że Voldemort nie rzucił na niego jakiejś klątwy.
- Jesteśmy parą - przyświadczyła Hermi, szeroko otwierając mocno pomalowane oczy.
- Granger, ty głupia dziewczyno! - odzyskała głos nauczycielka transmutacji. - Przecież on cię przez tyle lat obrażał, nazywał szlamą, a ty z nim teraz... - urwała, żeby złapać oddech. Tę przerwę wykorzystał Ron, żeby wtrącić ponuro:
- Już próbowałem. To nie działa.
Hermi najwyraźniej nie potrafiła znaleźć właściwej riposty - właściwie sprawiała wrażenie, jakby nie miała pojęcia, że coś takiego w ogóle istnieje. Za to ponownie odezwał się Malfoy:
- Tak naprawdę nigdy nie chciałem nazywać jej szlamą, poniżać jej i obrażać. To wszystko dlatego, że miałem trudne dzieciństwo. Mój ojciec w ogóle mnie nie kochał... - dodał dramatycznie, a ponieważ tamci nie wyglądali na poruszonych tym faktem, kontynuował: - W rzeczywistości zawsze kochałem Hermionkę. Nie okazywałem jej tego, ale te wszystkie wyzwiska, jakimi ją obrzucałem, raniły bardziej mnie niż ją. Chciałem przestać ją wyzywać, ale nie mogłem. Ale teraz koniec z tym! Rozmawiałem z Harrym i obaj uznaliśmy, że czas puścić z niepamięć dawne kłótnie i bójki. Teraz jesteśmy przyjaciółmi. Nie warto tracić życia na szczeniackie spory tylko dlatego, że mój ojciec współpracuje z facetem, który chce go zabić.
W czasie tej przemowy Hermi gorliwie kiwała głową, wreszcie sama się odezwała:
- Drakuś uratował mnie, kiedy Tom Malfoy chciał mnie zgwałcić!
- Dziwne - zadrwił Snape. - Kiedy miałaś na sobie to... ubranie? Doprawdy, nie mam pojęcia, kto go do tego zachęcił...
McGonagall po raz pierwszy w życiu wyglądała, jakby w pełni zgadzała się z Severusem.
- O ile sobie przypominam, w Hogwarcie nie ma takiego ucznia...
Hermi była zaskoczona.
- No jak to? Przecież to kuzyn Drakusia... Jest pani pewna? Och, no może to był Zabini Blaise, nie pamiętam dokładnie...
Yeppy wymownie spojrzał na pozostałe analizatorki. Deszczowyjka wciąż patrzyła tęsknym wzrokiem na włosy Malfoya.
- A może uda się z nich uzyskać elektrodę platynową? - zapytała z nadzieją.
Tymczasem Hermi się dopiero rozkręcała:
- ...i wtedy Drakuś go wygonił, i ja zemdlałam, i on mnie zaniósł do pani Pomfrey, i ona powiedziała, że już nic się nie da zrobić, i Drakuś ją bardzo poprosił, i ona powiedziała, że jest nadzieja, ale bardzo mała, i się udało, i Drakuś mnie pocałował...
- Malfoy!!! -zagrzmiał Voldemort. - Jak możesz się całować ze SZLAMĄ?!
Nim się obejrzeli, Draco wyciągnął różdżkę i krzyknął:
- Jak śmiesz obrażać moją dziewczynę! Drętwota!
Czarny Pan, jeden z najpotężniejszych czarnoksiężników, padł porażony zaklęciem nastolatka. Wszyscy spojrzeli z niedowierzaniem na jego nieruchome ciało, z wyjątkiem Hermi, która pisnęła i rzuciła się Malfoyowi na szyję, wołając:
- Mój bohaterze!
Ron spojrzał na nich z zawiścią. Miss D. poklepała go po ramieniu.
Yeppy schylił się, żeby sprawdzić puls Voldemorta.
- Nie żyje! - odezwał się z nadzieją Ron.
- Czemu nikt wcześniej nie wpadł na to, żeby rzucić w niego drętwotą? - zapytała zdziwiona McGonagall.
- Och, to by było zbyt proste - uznał Snape. - Nie byłoby tego całego zamieszania z Chłopcem, Który Przeżył, Pupilkiem Dumbledore’a, Bohaterskim Potterem, Najjaśniejszą Gwiazdą Gryffindoru...
Minerwa spojrzała na niego z urazą.
- Żyje - stwierdził Yeppy, dotykając szyi Voldemorta.
- Cud, że nie zszedł na zawał. W jego wieku... - powiedziała Miss D.
Nagle odezwał się Ron:
- Słuchajcie, nie żebym coś, ale skoro on już leży nieprzytomny, to można to przecież wykorzystać, prawda? Znaczy... Jeden problem z głowy i będziemy mogli zająć się poszukiwaniem tego tajemniczego czegoś, cokolwiek to jest. A jak Hermiona się dowie, że to ja go załatwiłem...
- Nie - uciął Yeppy.
- Może się jeszcze przydać - dodała Miss D. - Bądź co bądź, jest najlepszym czarodziejem zaraz po Dumbledorze, a z dyrektora teraz nie będzie żadnego pożytku... Trzeba go jakoś doprowadzić do stanu używalności...
Podczas gdy oni rozmawiali nad nieprzytomnym ciałem Tego, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać, milcząca dotąd Deszczowyjka podeszła do Malfoya i zapytała:
- Słuchaj... Mogę dostać trochę twoich włosów?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Miss_Derisive dnia Czw 10:29, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strowberry
Audytor



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Proszowice

PostWysłany: Czw 10:55, 03 Lip 2008 Temat postu:

Miss_Derisive napisał:
Zwykłe błędy interpunkcyjne, które można przecież łatwo poprawić, a analizatorzy pogrążają się w filozoficznych dywagacjach...

Oj tam od razu filozoficzne dywagacje. Po prostu jeśli zwracam uwagę na błędy w tekście a osoby, które wyśmiewają się z cudzych błędów zawodowo piszą, że "treść jest ważna" chyab tylko dlatego, że autorką są koleżanki to coś jest nie tak.

W odcinku pokazana była Hermiona, której nienawidzę. Kanonicznej też nienawidzę, ale tej chyba jeszcze bardziej XD. Za to polubiłam Rona ~.^ Odcinek całkiem fajny, nie zwróciłam uwagi na żadne błędy, ani stylistyczne ani w pisowni <3.

[edit] Jeśli wydaje wam się, że komentarze typu "O bOsH! KOHAM" są śmieszne to nie, nie są. Myślę, że autorki wolałyby przeczytać coś innego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez strowberry dnia Czw 11:43, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yeppy
Zdjęty simlock



Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: wziąć na wino?

PostWysłany: Czw 11:34, 03 Lip 2008 Temat postu:

O bOsH! KOHAM
eDyCjA: StRoW, jAk Ci SiE nIe PoDobA, tO NiE CzYtaJ! Ty hyba rOzUmIsZ gŁęBi nAsZyh dÓsZ.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yeppy dnia Czw 11:57, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azu
Czwarta Rzesza



Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: K-Pax

PostWysłany: Czw 11:49, 03 Lip 2008 Temat postu:

Cytat:
Ja też piszę i właściwie nie skupiam isę na niczym innym, jak na tym że w przyszłości ktoś postawi moje dzieła oboka tkiego Kinga
przepraszam, że pozwolę sobie na offtopic, ale nie mogę uwierzyć, że na prawdę macie takie myśli o_o sens pisania jest w tym, by pisać dla własnej przyjemności... eh, nie podoba mi się Wasz sposób myślenia :/ pierwsze tomy "naruto" czy "Dragonballa" były cudowne, ale potem, gdy autorzy zaczęli rysować tylko po to, by im wydano ich dzieła, to obie mangi stały się beznadziejne. Ja piszę tylko i wyłącznie dla własnej przyjemności i po to, by nauczyć się pisać...


Cytat:
- Jestem Hermi.
>X'D
To opowiadanie jest wspaniałe... Jesteście genialne, jeżeli chodzi o odzwierciedlanie tego, co w opkach najgorsze :D Podziwiam Was <3 I wylewając łzy samotne wyczekuję następnej części <3


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Azu dnia Czw 11:50, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozi
User



Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:57, 03 Lip 2008 Temat postu:

Hmmm... a nie-analizatorów (userów, przyjaciół) możnaby tam gdzieś wcisnąć??... Jako np.... straż przyboczna czy cóś??:P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrohny_A
Upiór w Rowerze



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z paraleli

PostWysłany: Czw 13:02, 03 Lip 2008 Temat postu:

[quote="Azu"]
Cytat:
przepraszam, że pozwolę sobie na offtopic, ale nie mogę uwierzyć, że na prawdę macie takie myśli o_o sens pisania jest w tym, by pisać dla własnej przyjemności... eh, nie podoba mi się Wasz sposób myślenia :/

Pisze się dla kogoś. Nie tylko dla własnej przyjemności, "oh, zostawię w szufladzie, nikt tego nie znajdzie"... gówno prawda. Każdy, tak jak nasze aŁtorki podświadomie marzy o tym, aby ktoś miał istny fun podczas czytania. Docenienie jakiegoś dzieła to chyba najlepsze, co może zdarzyć się autorowi. I ja piszę dla kogoś, kto to będzie chciał czytać; chcę aby i on poczuł to, co ja czułem pisząc to.

Mhmm.. trochę przykrótkawa (5 minut się zastanawiałem jak napisać Ó/U o___O) część, ale oburzona Hermi wymiotła. xD
czekam na kolejne :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Zdjęty simlock



Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:05, 03 Lip 2008 Temat postu:

Hermiona, wybaczcie, Hermi jest niesamowita w swoi zidioceniu.
Odcinek trochę krótki. Kiedy dodacie następny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azu
Czwarta Rzesza



Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: K-Pax

PostWysłany: Czw 13:23, 03 Lip 2008 Temat postu:

myślisz, że ktoś poczuje to, co Ty czułeś, tworząc? mogę Ci powiedzieć z własnego doświadczenia, że nikt nigdy choć w jednym procencie nie zrozumiał mojego żadnego wiersza tak, jak ja. dziwni jesteście z takim sposobem myślenia D:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss_Derisive
Platynowa peruka



Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:37, 03 Lip 2008 Temat postu:

strowberry napisał:

Oj tam od razu filozoficzne dywagacje. Po prostu jeśli zwracam uwagę na błędy w tekście a osoby, które wyśmiewają się z cudzych błędów zawodowo piszą, że "treść jest ważna" chyab tylko dlatego, że autorką są koleżanki to coś jest nie tak.


Zgadzam się. Chodziło mi właśnie o te argumenty. Nawet jeśli jestem współwinna, jeśli chodzi o te kropki. Po prostu uważam, że jak jest błąd, to należy go poprawić i tyle. A nie bronić, że "ważna jest treść", bo tak robią aŁtoreczki.

Mrohny_A napisał:
Docenienie jakiegoś dzieła to chyba najlepsze, co może zdarzyć się autorowi. I ja piszę dla kogoś, kto to będzie chciał czytać; chcę aby i on poczuł to, co ja czułem pisząc to.


I znowu się zgadzam, i to w całej rozciągłości. Jak piszę, to zależy mi na tym, żeby przemówić do czytelnika, a nie mówić "Nie rozumiesz głębi mojej duszy!". Niestety, jak mówi Azu, trudno, żeby ktoś inny czuł dokładnie to, co ja. Ale się staram, żeby to, co piszę, było jak najlepsze. Dla innych też.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yeppy
Zdjęty simlock



Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: wziąć na wino?

PostWysłany: Czw 14:19, 03 Lip 2008 Temat postu:

To dla mnie straszne co mówicie. Ja na przykład po prostu chcę dać wytworom mojej wyobraźni przyzwoity dom. Bohaterowie są dla mnie jak dzieci. Pisanie o nich płynie z czystej potrzeby serca. Wiem, że zakrawa to na chorobę sierocą, ale chcę, żeby przyjemnie im się żyło, bo, jak Miss D mi kiedyś zwróciła uwagę, to, że są fikcyjni, nie oznacza, że nie istnieją. Uświadomiłem sobie, że oni żyją we mnie (jak Mufasa w Simbie - sic!) i zasługują na porządne traktowanie. Dlatego staram się, by nie musieli się wstydzić żadnych błędów, marysuizmu czy innych schematów, a było im dobrze z ładną narracją czy dialogami. Często zastanawiam się nad jednym zdaniem przez trzy dni, ale piszę dla nich i to jest moje podejście.
Cóż, chyba odezwała się moja wewnętrzna aŁtorka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yeppy dnia Czw 14:25, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azu
Czwarta Rzesza



Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: K-Pax

PostWysłany: Czw 15:16, 03 Lip 2008 Temat postu:

Cytat:
To dla mnie straszne co mówicie. Ja na przykład po prostu chcę dać wytworom mojej wyobraźni przyzwoity dom. Bohaterowie są dla mnie jak dzieci. Pisanie o nich płynie z czystej potrzeby serca. Wiem, że zakrawa to na chorobę sierocą, ale chcę, żeby przyjemnie im się żyło, bo, jak Miss D mi kiedyś zwróciła uwagę, to, że są fikcyjni, nie oznacza, że nie istnieją. Uświadomiłem sobie, że oni żyją we mnie (jak Mufasa w Simbie - sic!) i zasługują na porządne traktowanie. Dlatego staram się, by nie musieli się wstydzić żadnych błędów, marysuizmu czy innych schematów, a było im dobrze z ładną narracją czy dialogami. Często zastanawiam się nad jednym zdaniem przez trzy dni, ale piszę dla nich i to jest moje podejście.
całkowicie się z tym zgadzam, ale nie wiem, co to ma wspólnego z naszą dyskusją na temat "czy lepiej tworzyć po to, by ktoś to wydał, czy po to, by tworzyć coraz lepiej" -v-

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Azu dnia Czw 15:16, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yeppy
Zdjęty simlock



Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: wziąć na wino?

PostWysłany: Czw 15:59, 03 Lip 2008 Temat postu:

Może nie wygląda, ale w zamierzeniu miało to być opowiedzenie się po stronie pt. "po to, by tworzyć coraz lepiej" ^_~. Szczerze przepraszam, jeśli nie wyszło :).

EDYCJA: Słyszałem, że kolejną część ma napisać Deszczu. Komciujmy, a będzie nam dane :]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yeppy dnia Czw 16:01, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.forumkillerz.fora.pl Strona Główna -> Dzieła forumowiczów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme TeskoRed created by JR9 for stylerbb.net & Programosy
Regulamin