Rozmowy nocne

strowberry

Nie miałam pojęcia gdzie to dać, ale jeśli to ja się wypowiadam, to w sumei po części to moje dzieło. Ałtor drugi nie wie co prawda o tym, że to tu umieszczam, ale niech będzie. Sama nie wiem po co porobiłam Xx w numerze nieznajomego, ale jednak ni emiałam serca dawać całego XD.

Wszystko zaczeło się tak, że jakiś czas temu zmieniłam sobie imię na GG z Karina na Karinka Słodki Kociak. Od tamtego czasi praktycznie co wieczór pisze do mnie... hm, nazwijmy to, samotny mężczyzna. Niektórzy potrafią być na prawdę kfikogenni. Ten co prawda nie dostarczył mio spadania pod biórko ze śmiechu jak niektórzy ale pokazał nowy, praktyczny sposób na podryw. Zaraz, zaraz... praktyczny? No cóż, wklejam to mimo wszystko i, nie zmieniając imienia, czekam na kolejną ofiarę : 3. Ah, żałuję teraz, że nie archiwilizuję wiadomości i nie mam starych kfiatków...

Wrażliwych na słownictwo erotyczne uprasza się o nie czytanie.

45496XX: tak a
45496XX: jak bardzo slodki
strowberry: kociak? bardzo, bardzo ; )
45496XX: to pewnei nie moze spac w nocy
strowberry: koty spia nawet 20 godzin na dobę
45496XX: lubi igraszki nocne
strowberry: no cóż. poki co robię sobie spis ksiazek napisanych przez kobiety z "Fabryki Słów"
strowberry: tak, zeby wyjsc na plus minus 20
strowberry: do przeczytania
45496XX: a ja myslalem ze cos bardziej seksi
strowberry: no cóż, jesli to nei jest seksi. ale masz punkt w mojej drabinie szacunku za poprawne napisanie słowa "seks".
45496XX: a moze troszke fantazi
strowberry: oj fantazji, fantazji, toz to wszystkei ksiazki, ktore mam na liscie na fantasy
45496XX: seksualnej
strowberry: hm, hentaie? bylam na jednym panelu o fetyszach w hentajach
strowberry: nasluchalam sie o kilometrowych penisach i o laskach z penisami
strowberry: i mam dosyc <lol2>
45496XX: ja mam bardzo malego
45496XX: kutaska
strowberry: uuuu
strowberry: jak Daniel Radclife <lol2>
strowberry: moj przyjaciel gej smial sie, ze gdyby sam mial takiego malego tez nie stydzilby sie pokazywac publicznie nago <lol2>
45496XX: a ty pewnie w pizamce
strowberry: a nie.
45496XX: tak
strowberry: przebeiram sie zawsze przed snem zaraz
strowberry: wiec jestem w pelnym ubraniu :3
45496XX: a co masz na sobie
45496XX: szkoda
strowberry: bluzke ktoru koszulowatego w serducha, spodnie z dzinsu, czarne, neibieskie skarpetki po kostki i biala prosta bielizna : 3
45496XX: moze cos sciagniesz
strowberry: nie, nie będę sobei psula juz transferu
strowberry: caly dzien dzialal torrent
45496XX: szkoda bo chetnie bym cie popiescil
strowberry: ah, tobei o to chodzi <lol2>
strowberry: myslalam, ze chcesz, zebym sciagnela cos na hdd
strowberry: a nie, zebym sciagnela ubranie xD
strowberry: zmartzlabym. zimno mam w pokoju.
45496XX: mogglabys sciagnac spodenki
45496XX: to bys paluszkiem rozgrzala swoja cipeczke
strowberry: nigdy w zyciu. mowie ci, ze zmarzlabym ;d
45496XX: nielubisz jej grzac
strowberry: nie jak w jednej rece mam dlugopis a w drugiej trzymam myszke komputerowa ; ).
45496XX: paluszkiem sama pomasujesz cipeczke
strowberry: no jak sporo mowie ci, ze rece mam juz zajete xD?
45496XX: szkodaz e ze niemoge wejsc pod twoje biurko
strowberry: no nie. nawet japonczycy nei maja takich dobrych komputerow.
strowberry: zreszta
strowberry: i tak nei zmiescilbys sie
45496XX: sam bym ci ja pomasowal
45496XX: rozchylilabys nuzki
45496XX: majteczki zsune w bok
45496XX: i pomalu zaczne masowac twoja cipeczke
45496XX: najpierw paluszkiem a potem ustami
strowberry: za takei cos sie slono placi D:
45496XX: a ty zlapiesz mnie za glowe
45496XX: i docisniesz do niej
45496XX: a ile
45496XX: wezmiesz mojego malego
strowberry: no nie wiem ile. nie orientowałam się w rynku.
45496XX: kutasa do raczki i zaczniesz go masowac
strowberry: *zbiera dane do analizy*
strowberry: dobrze ci, ja sama musze kupowac, pf
strowberry: a wybacz, nie to okno ^^"
45496XX: co kupowac
strowberry: a nie wazne, z przyjaciolka gadam : 3
45496XX: ok ide
strowberry: no tak. akurat się zaczynają "nocne igraszki" na tvn.
strowberry: paaa
45496XX: paaa

Dziaaa, to by było na tyle, jak na pierwszy raz xD. To z regóły wygląda podobnie, ale jednak nie zawsze słyszy się, że się używa słów jak wykształcona trzydziestolatka i nie każdy jest na tyle zdolny, by napisać "jusz" czy "iak?" więc lubię każdą z osobna : 3.

Mrohny_A

''no nie wiem ile. nie orientowałam się w rynku''
przez ten fragment porządnie zachichotałem ^^ diabelsko, wręcz...
a do mnie nie piszą samotni (?) mężczyźni.. A jak sobie dam w katalogu Mrohny Samotny Anal(izator), to mam jakieś szanse na nocne rozmowy?

Insane

45496XX: moze cos sciagniesz
strowberry: nie, nie będę sobei psula juz transferu

xD Stroow, to było boskieeee!

Falka

Mrohny, wątpię, ale na czatach, czemu nie ^^
Strow, facet był...hmmm... mocno zdesperowany?

Kluska Śląska

jak daniel radcliffe, LOL :hamster_evillaugh:

dbaj o swoje NUŻKI, strow, noś grube skarpety ;)

a propos, moja sygnatura w tej chwili to świetna reakcja na inteligęcję tego gościa ;) Inu do boju! to pewnie był Naraku! mwahahaha!