Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
HAM
Krwiożercza koma
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:29, 10 Lip 2008 Temat postu: Prawie jak analiza |
|
No cóż, jak obiecałem to zrobię analizę, ale nie wiem czy mi się dalej opłaca analizować tego czegoś [link widoczny dla zalogowanych].
Jest to skąpy skrawek całości, której jeszcze nie zrobiłem. Po prostu chcę się upewnić czy Św. Analiza mnie nie opuściła. Że tak powiem- zanalizujcie analizę xD
- Jestem Dorcas Meadowes – przedstawiła się brunetka.
<b>Kanon zmarł śmiercią tragiczną... *zdejmuje czpelinder *</b>
-Bo tam mają świra na punkcie czystosci krwi – usłyszały.
<b>Każdy tam chodzi z miotełką i czyści swoją krew. Codziennie, pół godziny dziennie.</b>
Jeden z nich o rozczochranych, czarnych włosach, orzechowych oczach i w okularach wszedł pewnie do przedziału uśmiechając się szeroko. Drugi, ten, który to powiedział również miał czarne włosy ( ale już nie rozczochrane) i szare oczy.
<b>Ten drugi już wiedział o istnieniu grzebienia.</b>
Po jakimś czasie podróży drzwi przedziału otworzyły się i stanęła w nich pani z wózkiem pełnym słodyczy.
- Cos z wózka, kochaneczki? – spytała.
<b>Ta kobieta z wózkiem to musi być jakimś cyborgiem, bo zawsze to samo mówi.</b>
- Trzy czekoladowe żaby, fasolki i kociołkowe pieguski – powiedziała Dorcas wyciągając z portmonetki garść monet.
- A dla mnie pięć gum Drooblego, paszteciki z dyni i żabę. – dodała Lisa.
Na słowo „żabę” Lily podeszła zdziwiona do pani z wózkiem. Kupiła wszystkiego po trochu.
<b>Czyli już wiemy po kim Harry ma “branie wszystkiego po trochu z wózka”.</b>
Właśnie Lisa płaciła za słodycze, gdy obok niej rozległ się głos należący do wysokiego blondyna o zimnych szarych oczach i złośliwym usmiechu.
<b>Niech zgadnę kto to... dewastator Kanonu nr 2?</b>
- Kto to był?
- Lucjusz Malfoy.
<b>A nie mówiłem?</b>
Lisa i Dorcas wymieniły spojrzenia.
<b>Jak karty z pokemonami.</b>
- No... to bardzo obraźliwe określenie osoby urodzonej w mugolskiej rodzinie.
<b>Nawet 100% mugoli nazywają “szlamom”</b>
Lisa, drżąc od stóp do głów usiadła na stołku i założyła tiarę. Opadła jej głęboko na oczy.
<b>Tiara, opadając głębiej, weszła przez nos do wnętrza jej ciała.</b>
Czując szybkie bicie serca, czekała.
<b>Na sercu skończywszy.</b>
- Hm… - usłyszała cichy głosik tiary – gdzie by cię tu przydzielić…nie pasujesz idealnie do żadnego domu…
<b>Wracasz do mugoli, szlamo! Mwahahah!</b>
-…ale wiesz, czego chcesz, a to też ważne…GRYFFINDOR! – to słowo tiara wrzasnęła na całą salę. Lisa poczuła nagłą ulgę
<b>I stratę bębenków usznych.</b>
Lily zaczęła nakładać sobie wszystkiego po trochu.
<b>A o to dowód na to, że Harry naprawdę odziedziczył to po matce!</b>
Zastanawiając się, jak mogą wyglądać wszystkie te magiczne lekcje zasnęła.
<b>Jak można zasnąć magiczne lekcje?</b>
Obudziła się wcześnie rano i stwierdziła, że Lisa i Dorcas nadal śpią.
<b>Po dokładnych oględzinach to sprawdziła- zbadała im tętno, sprawdziła czy oddychają I czy nadal maja oczy.</b>
I poszły na śniadanie.
<b>Szkoda, że nie ZESZŁY.</b>
Lily siedział spokojnie, jedząc tost, gdy do środka wpadło mnóstwo sów.
<b>Mnóstwo sów wpadło do tosta. Sowi tost.</b>
- Liluś, umówisz się ze mną? – wypalił nagle James siedzący naprzeciwko niej.
- Nie mów na mnie „Liluś.”
- Dobrze, wolisz „ panno Evans?”
- Nie.
- No dobra, LILY, ale umówisz się ze mną?
- Nie!
Trzy dni po wysłaniu do niej liścika James zaczął ją męczyć tekstami „ umówisz się ze mną?”
Lily zawsze odpowiadała „nie”. Chciała, żeby dał jej już spokój.
<b>*Patrzy z nadzieją * Kanon...?</b>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
strowberry
Audytor
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Proszowice
|
Wysłany: Czw 16:43, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
Ta kobieta z wózkiem to musi być jakimś cyborgiem, bo zawsze to samo mówi.
Prawo Hecktora mówiące o odziedziczonych nawykach po Lily równiez genialne XD. Hector, nie rób nam tego, wróć do analizowania!
Tylko raz ci się tam "i" w środku zdania napisało dużą literą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ise
Audytor
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: i tak nie wiesz, gdzie to jest
|
Wysłany: Czw 17:57, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
Tylko parę razy uśmiechnęłam się. Może też dlatego, że blog niezbyt kwikogenny. Ale wróć do analizowania :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serpentis Sempre
Pluszowy pociąg
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:23, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
Nie ziębi ni grzeje. Nie wiem, może to dlatego, że całość ma długość kwitu z pralni? A może przycyzna leży mało odkrywczej tematyce blogaska, braku jakichkolwiek fajerwerków (taka prawda - schematy zabijają również analizy. Bo ile można się śmiać z tego samego?) ?
Przyznaję, Syriusz - Chłopiec, Który Słyszał O Grzebieniu wywołał na mojej twarzy leciutki uśmiech, ale to mało. ZA mało jak na kogoś, kto nosi dumną rangę Analizatora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azu
Czwarta Rzesza
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: K-Pax
|
Wysłany: Czw 18:56, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
<i>Wracasz do mugoli, szlamo! Mwahahah!</i> XXDD dobre!
"maja" zamień na "mają" ;]
Cholernie krótkie D:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HAM
Krwiożercza koma
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:17, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
Mówiłem, skąpy kawałek. Moje alter-ego ciągnie mnie do zanalizowania tego, lecz mam chorobę- lenia, jak to ktoś napisał. No ale, jak prosicie, to mogę to skończyć (tylko gdzie się podziała Klucha? D:).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azu
Czwarta Rzesza
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: K-Pax
|
Wysłany: Czw 19:31, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
choroba lenia? ojej, przepraszam, nie wiedziałam, że zaczęłam zarażać innych D: (ja dodaję analizę chyba raz na 2 miesiące XD a może rzadziej? xd)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrohny_A
Upiór w Rowerze
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z paraleli
|
Wysłany: Czw 22:00, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
Nawet, nawet. Cyborg, tekst o grzebieniu i czystośc krwi była dobra...
Dzisiaj już ktoś napisał o mojej analizie, że jest b.słaba, więc to chyba taki dzień...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|